Grażynko, dlaczego ugotowałaś jajka na miękko?

[Rudy Griffin]

Okej, jak ktoś lubi średnio rozgarniętych ludzi, których się żadna logika nie trzyma, to się polecam. Tutaj znajduje się tajna instrukcja obsługi.
Zgłaszaj się, jeśli się czujesz FAJNY. Albo FAJNA.
Chętnie przygarnę też jakiś uber poważniaków, których Rudy mógłby trochę napawać przerażeniem, denerwować, albo po prostu być dobrym powodem/obiektem dla rozładowania napięcia emocjonalnego.
Mile widziane naiwne panie, bo przecież z TAKĄ facjatą i z TAKĄ stylówą żadna normalna dzierlatka na niego nie poleci, chyba, że normalna z poważną wadą wzroku, a to samiec i swoje zrobić musi, nie będzie się przecież powszczymywać do małżeństwa.
Możecie też Rudsona bukować na melanże albo podziwiać jak sobie rozkminia longboard, czego dusza zapragnie.
Jestem w stanie przyjąć każdą głupią relację. Im głupsza, tym lepiej.

SIĘ POROBIŁO

Rory O’Dywer – ziomek na zawsze
Jupiter Palliser – dostawca dobrych towarów
Rachel Brown – diastemowa siostra
Kennedy Ainsworth – jeszcze nie wiem
Bunny Breckenridge - dobrze, mamo
Jocelyn Bonaparte - uber poważny super ziomek
Hope Blackword - poszukiwany, poszukiwana

[Jocelyn Bonaparte]

Bonaparte byłby dobrym towarzyszem do rozmaitych malanżyków, który przy okazji lubi denerwować kolegę, miażdżyć go stoickim spokojem i pozorną nudą, uspokajać, a przy okazji dać się czasem porwać głupocie. Niby sobie dogryzają, denerwują się nawzajem, ale to dobrzy znajomkowie, żółwika się przybije, pojare zostawi...

[Rudy Griffin]

lubię to, niech tak będzie

[Sponsored content]