Akademia Magii Shrewsbury
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Berenice "Bunny" Breckenridge

Go down

Berenice "Bunny" Breckenridge Empty Berenice "Bunny" Breckenridge

Pisanie by Bunny Breckenridge Wto Wrz 27, 2011 7:15 pm

I. Dane Personalne


1. Imiona: Berenice „Bunny” Aspen
2. Nazwiska: Breckenridge
3. Data i miejsce urodzenia: 19.10, Ottawa
4. Miejsce zamieszkania: Ottawa
5. Krew: czysta
6. Rok nauki: VI
7. Różdżka: 10 i pół cala, mahoń, włos z grzywy jednorożca
8. Przedmioty: zaklęcia, transmutacja, obrona przed czarną magią, alchemia, astronomia, historia magii, zielarstwo, wiedza o świecie magicznym, język norweski, muzyka, balet, literatura, wróżbiarstwo, numerologia, matematyka
9. Umiejętność teleportacji: nieopanowana (jeszcze!)

II. Wygląd

A.

1. Kolor oczu: zielono-piwne
2. Kolor włosów: brązowe
3. Wzrost: około 183 + jakieś obcasy
4. Cechy szczególne: chyba tylko wzrost...

B. Szczegółowa charakterystyka wyglądu:

Na pewno nieraz zastanawiałeś się, drogi uczniu, czy każdy w Shrewsbury stara się wyróżniać z tłumu, czy po prostu wychodzi mu to bez większego starania? Może ktoś po prostu pragnie być zauważonym, na wszelkie sposoby stara się ściągać na siebie uwagę poprzez ostry, wyzywający makijaż, kontrowersyjny i niebanalny strój oraz wulgarne i nietypowe zachowanie. Natomiast inni, nieważne jak bardzo by chcieli, i tak będą się wyróżniali. Bunny można spokojnie zaliczyć do tej drugiej grupy. A czym może się wyróżniać z tłumu tak samo ubranych, spieszących się na lekcję uczniów? Na pewno wzrostem, dziewczyna ma bowiem metr osiemdziesiąt z trzema centymetrami, a i tak po szkole paraduje w niebotycznie wysokich szpilkach. Oczywiście łamie tym regulamin, ale pomimo trudności w bieganiu po schodach udaje jej się umknąć przed nauczycielami. Czym jeszcze, zapytacie. Posiada ona burzę gęstych brązowych włosów, co jednak nie budzi sensacji. Bardzo wiele dziewcząt ma brązowe włosy, nieważne czy naturalne, czy farbowane. W jej przypadku nie jest to kolor naturalny. Spływają one kaskadami fal i loków na ramiona i łopatki. Patrzy na świat dużymi oczami, ich tęczówki mają zielono-piwny kolor. Jej rzęsy nie porażają długością, są krótkie i ciemne. Dziewczyna nigdy się nie maluje, chyba, że szykuje się jakaś zabawa. Niżej znajduje się prosty nos, policzki obsypane piegami, a jeszcze niżej ładnie wykrojone, pełne usta. Twarz niewątpliwie ładna, ale na swój sposób – nie każdemu się podoba. Bunny nie opala się, gdyż jej skóra jest strasznie wrażliwa, podatna na zaczerwienienia – po paru godzinach spędzonych w gorącym słońcu przypomina czerwonego raka, nie mówiąc o tym, że potem cała jest pokryta pomarańczowymi i brązowymi kropkami. Równie szybko pojawiają się u niej różne sińce i guzy od mocnych i lekkich uderzeń. Zdarza się jej mieć problem z trądzikiem. Teraz na jej bladym ciele dostrzec można kilka pieprzyków, głównie na szyi i na ramionach. Ma szczupłą sylwetkę, a matka natura nie poskąpiła jej kobiecych kształtów. Wszystko jest na swoim miejscu – biust, wyraźna talia, szersze biodra, plus długaśne nogi. Jeśli chodzi o ubiór, poza zajęciami oczywiście, trzyma się dziewczęcych fasonów sukienek. Nigdy nie nosi dżinsów, zawsze zastępuje je legginsami i spódniczkami, w ostateczności krótkimi spodenkami. Ubóstwia matowe rajstopy i czarne zakolanówki. I nienawidzi grubych kurtek, woli dopasowane płaszczyki. Posiada mnóstwo masek przedstawiających królicze mordki oraz opasek z zajęczymi uszami.


III. Charakter


A. Usposobienie:

Opisując jakąś osobę trzeba się naprawdę mocno zastanowić, by nie pominąć niczego ważnego. Należy się wtedy mocno skupić i najlepiej wypisać sobie wszystkie cechy jej charakteru, a następnie złożyć w jedną, spójną całość. Tak zazwyczaj postępuje się przy bardziej złożonych personach, których osobowość składa się z samych paradoksów, jedna cecha wyklucza drugą, a zachowania jej co najmniej odbiegają od normy. W tym wypadku nie trzeba sięgać po tak drastyczne środki, bowiem Berenice nie jest ani trochę skomplikowana, a wręcz prosta i niesamowicie przewidywalna. Możesz w dwie sekundy przed nią przewidzieć, czy w tym momencie uderzy piąstką w stół, walnie o niego książką, czy nie zrobi nic – w tym wypadku wygrałaby ostatnia opcja. Jest spokojna, lecz niecierpliwa, nie lubi czekać na coś, a w szczególności na kogoś. Zaczyna się wtedy denerwować i najczęściej jest to po prostu zwykła histeria, czy tej osobie przypadkiem coś się nie zdarzyło. Czasami za nadto panikuje, a w martwieniu się jest wręcz mistrzynią. Kocha matkować innym ludziom, opiekować się młodszymi jak i starszymi koleżankami i kolegami. Nieraz zdarzało się, że inni wykorzystywali jej uległość i ciągłą chęć pomocy np. do prasowania koszuli, do pomocy przy zadaniu, co zwykle kończyło się pisaniem całego eseju przez Bunny albo po prostu proste czynności, jak podanie soczku, czy też zmajstrowanie jakiejś kanapki. Cierpi na syndrom Matki Teresy i to widać, szczególnie jeśli widzisz ją przywaloną stosem książek, idącą niepewnym krokiem za starszą panią nauczycielką, bo przecież musi pomóc jej zanieść te wszystkie tomiska do pokoju nauczycielskiego, starszej pani nie wypada zostawiać samej z tego typu obciążeniami. Jeśli widzi kogoś, kto się wywrócił, od razu wyciągnie z torby podręczną apteczkę i poleci zobaczyć, czy nic poważnego się nie stało i w najgorszym przypadku założy plasterek poszkodowanemu. Przez dbanie o innych często zaniedbuje samą siebie – nie przychodzi przygotowana na zajęcia, bądź nawet nie ma czasu się uczesać rano. To osoba bardzo ambitna, stawia sobie wysokie poprzeczki, jednak brakuje jej samozaparcia i wiary w siebie, gdyż często rezygnuje z wyznaczonych sobie celi. Ale nie idzie na łatwiznę, wręcz przeciwnie! Potrafi sobie tak skomplikować proste zadanie, idąc okrężnymi drogami, wypróbowując milion ścieżek, w rezultacie sama się gubi i najprawdopodobniej to jest przyczyna jej częstego dawania za wygraną. Może przejdziemy do bardziej artystycznej strony Bunny? Potrafi grać na pianinie i gitarze, przez dwa lata chodziła do mugolskiej szkoły muzycznej, a potem doskonaliła swoje umiejętności na wakacyjnych kursach. Kocha piec ciasta i ciasteczka, znajomi wróżą jej świetlaną przyszłość w branży cukierniczej - jej wypiekom dosłownie nie można się oprzeć! Dziewczę kreatywne i utalentowane, potrafi rysować ołówkiem, węglem, pastelami, stworzy prawdziwe arcydzieło za pomocą pędzla i kilku farb. Zdarza jej się łapać za rękę nieznajomych na korytarzu i poprosić o zapolowanie do portretu. Prawdziwa z niej pesymistka. Wszystko może się skończyć w najgorszy możliwy sposób, zejście po schodach spowoduje szybki zgon, zjedzenie greckiej sałatki zadławienie się i natychmiastową śmierć, a przy pisaniu testu można spaść z krzesła, złamać sobie nogę, potem wylądować w szpitalu i umrzeć. Strasznie ostrożna i wyjątkowo strachliwa, nie wejdzie na kołaczący się mostek, bo wpadnie do wody. Nie przekonasz jej do żadnego ryzyka. Ale pomimo tych ponurych myśli Bunny potrafi się uśmiechać i robi to naprawdę często! Nawet kiedy się smuci potrafi się uśmiechać i właśnie takie dwa kontrastujące ze sobą humory są najczęściej jej inspiracją. Nie ufa każdemu nowo poznanemu, ale nie podchodzi do niego z dystansem, chętnie konwersuje i stara się tego kogoś jak najlepiej poznać w ciągu kilku minutowej pogawędki. Można z nią porozmawiać o wszystkim i o niczym, przenudzić cały dzień i przechichotać całą noc. Co prawda kompanką do zabaw nigdy nie będzie, ale mimo tego pokazuje się na wszystkich imprezach, kiedy tylko nadarzy się okazja. Raczej nie usłyszysz od niej kąśliwych uwag, prędzej ironiczne insynuacje. Bowiem ironia nie jest jej obca. Z pewnością nie nadaje się na zagorzałego wroga, prędzej na smarkulę plątającą się pod nogami, którą można przestawić z kąta w kąt, jeżeli komuś się coś nie podoba. Za to jako przyjaciółka jest wprost nieziemska – wysłucha, doradzi i pocieszy. Jedynym minusem jest to, że niekiedy ma problem z przedstawieniem swojego zdania i ślepo podąża za bliska osobą. A kończąc tę wyjątkowo nieciekawą charakterystykę powiem, iż jest to dziewczę strasznie tolerancyjne, względem pochodzenia, czystości krwi, koloru skóry i orientacji płciowej, dla niej nieważne, czy jesteś bogaty czy biedny, czy twoi rodzice są znani, czy pochodzisz z nizin społecznych. Dla niej liczy się to, że jesteś, dlatego nie bój się i zagadaj – na sto procent nie odeśle cię z kwitkiem, bo przecież nie wypada. W każdej sytuacji trzeba się grzecznie zachowywać. A ona to w szczególności powinna być grzeczna! Pochodzi z arystokratycznej rodziny, gdzie ważne są dobre maniery. Matka Berenice bardzo zwraca na to uwagę i nie omieszka zwrócić jej uwagi, kiedy jej łokcie znajdą się na stole, bądź gdy je nie używając odpowiedniego nożyka. Szczegóły są bardzo ważne.


B.

1. Zainteresowania:
  • Muzyka – Bunny gra na pianinie i na gitarze, choć woli ten drugi instrument. Miłość do muzyki zaszczepiła w niej matka, która brała lekcje od bardzo zdolnej pianistki. Dodatkowo chodziła dwa lata do mugolskiej szkoły muzycznej, gdzie doskonaliła swoje umiejętności. Ma prawdziwy talent, czasem komponuje własne utwory. Lubi siadać z gitarą w pokoju wspólnym, zabawia koleżanki skocznymi piosenkami i zmusza do refleksji smutnymi balladami.

  • Cukiernictwo – przyjaciele Bunny wróżą jej świetlaną przyszłość w branży cukierniczej. Dziewczyna kocha piec ciastka i ciasteczka, którymi potem zajadają się jej znajomi.

  • Plastyka – Co prawda nie wybrała jej jako przedmiotu dodatkowego, czy coś tam, ale to nie znaczy, że nie lubi malować, rysować... Jak zwał, tak zwał. A zajmuje się i malowaniem różnego rodzaju farbkami, jak i o szkicowaniu ołówkiem, węglem, rysowaniem pastelami i tak dalej. Najbardziej lubi uwieczniać ludzi, niekiedy nawet łapie na korytarzu uczniów i prosi o zapolowanie. Albo zrobi zdjęcie i z niego sobie przerysuje coś tam...
2. Umiejętności: Jak powyżej + zdolności językowe (szybko łapie akcent i z łatwością uczy się słówek)
3. Postać bogina: Klaun z dziurą w głowie.
2. Postać patronusa: Motyl


IV. Więzy rodzinne

Rodzina Bunny jest bogatą arystokratyczną rodziną z tradycją. Chyba więcej nie muszę tu pisać.
Ojciec – Vincent Breckenridge
Matka – Bertha Flannely – Breckenridge
Siostra – Bonnie Breckenridge

V. Życiorys

Ród Breckenridge’ów i ród Flannely od pokoleń utrzymywały ze sobą przyjazne stosunki, dlatego nikt nie miał nic przeciwko ślubowi Berthy i Vincenta. Młodzi małżonkowie (wzięli ślub mając około dziewiętnastu lat) od razu pomyśleli o założeniu rodziny. Pierwsza na świat przyszła Berenice, druga była Bonnie. Obie dziewczynki zostały wychowane w dobrym domu z zasadami, ich rodzice, wciąż zabiegani rodzice wynajmowali coraz to nową nianię, lecz każda prędzej czy później wylatywała. A to jej się nie podoba zachowanie małych, a to służba niemiła, a to coś tam. Bądź po prostu siostrom nie pasowała taka opiekunka.
Otoczona lokajami, szoferami rodziców, kucharkami wcale nie wyrosła na rozkapryszoną dziewuchę. Wręcz przeciwnie, ona nawet im pomagała! Z panią Cooper, domową kucharką, gotowała obiady, piekła torty i ciasta na różne przyjęcia. Pomagała sprzątaczkom w ogarnianiu domu i towarzyszyła lokajowi, zabawiając go historyjkami. Wcale jej się nie nudziło. Natomiast jej młodsza siostra wolała leżeć na kanapie i odpoczywać, przegryzając jakieś ciasteczka albo oddając się przeróżnym zabiegom upiększającym. Przeżyła w swoim życiu wiele zjazdów rodzinnych, zawsze lubiła spędzać czas z rodziną. Niestety dzięki tym zjazdom, na które zapraszani zostali również przyjaciele rodziny, np. Fitzgeraldowie. Z nimi jakoś nie bardzo się dogaduje...
A kiedy pojechała do szkoły... No, więcej chyba nie trzeba pisać. Uczy się dobrze, czyli jest OK.
Bunny Breckenridge
Bunny Breckenridge

Liczba postów : 15
Skąd : Ottawa
Data przyłącznia : 27/09/2011

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach